Różne są sposoby na dosięgnięcie szczęścia, na uchwycenie go, ale szczęście to też to miejsce, gdzie „rosną poziomki”.
Jest tych sposobów na szczęście wiele, ale jeden jest niezwykle skuteczny: obecność Boga. Do tej obecności, do tej stabilności w szczęściu rozmówczynie dziennikarki Katarzyny Olubińskiej docierały czasem z korporacji, z pracy za granicą, przez stratę lub chorobę albo stawiając wszystko: pracę i karierę, na jedną kartę i powierzając to wydawałoby się, że pasji i hobby, które z Bożą pomocą przerodziło się w nowy styl życia. Jest to opowieść o Bogu, który przychodzi w gwarze dnia, gdy tylko postawimy na ciszę. I On tę ciszę, spokój, radość, szczęście przynosi. To opowieść o modlitwie i szukaniu własnej relacji z Nim. Przede wszystkim to opowieść o punktach zwrotnych i otwartości się wtedy – w nich – na Boga. I to opowieści o tej Bożej interwencji, żeby zmienić swoje życie i zacząć na nowo, nie tylko w sferze zawodowej ale za tymi przemianami idzie też otwarcie oczu na świat, a raczej otwarcie oczu by to spojrzenie było nowe.
Niesamowite wywiady z silnymi kobietami o wierze, o ich poszukiwaniu siebie, z silnym akcentem na dobro i pasję, która stała się pracą. To piękna opowieść o modlitwie, nadziei i zaufaniu. O sile. To też poruszająca i piękna historia autorki wywiadów, która przed czytelnikiem otwiera ścieżki swego życia.
Tradycyjnie, jak to u pani Katarzyny Olubińskiej, książce towarzyszy, a właściwie ją tworzy, wspaniała szata graficzna: pastelowa a jednocześnie minimalistyczna. Z mini poziomkami na kartach, aby nie zapomnieć, że szczęście ponoć jest tam, gdzie „rosną poziomki”. Do nich może zaprowadzić wiara i idąca za nią siła.